Lekarz zasugerował plan regularnego leczenia, ale miałam poczucie, że to nie wszystko. Nie byłam pewna od czego zacząć, aby sobie pomóc.
Córka poszperała trochę w internecie i zasugerowała, że powinnam zdrowiej się odżywiać i zachować aktywność fizyczną. Niestety, to nie było wtedy dla mnie łatwe. Córka pomogła mi także przygotować listę pytań do zadania lekarzowi na wizycie kontrolnej.
Chodzę teraz co tydzień na basen, aby wzmocnić mięśnie. Poza tym to świetna wymówka, aby skorzystać z sauny.
Dodatkowo chodzę zamiast jeździć samochodem na krótkie dystanse, np. do lokalnych sklepów. Mam też motywację do przestrzegania zdrowszej diety.